Zaufali mi:

Zaufali mi:

JP Monninger "Droga do ciebie"

Tytuł: Droga do ciebie
Tytuł oryginalny: The Map That Leads to You
Autor: JP Monninger
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data I wydania: 13 czerwca 2017
Data I polskiego wydania: 2 sierpnia 2017
Liczba stron: 320
Kategoria: literatura obyczajowa/romans
Moja ocena: 7/10 


        Heather ma dwadzieścia dwa lata, właśnie ukończyła Amherst College w Massachusetts i w raz z przyjaciółkami Amy i Constance, postanowiła wybrać się w podróż do Europy zanim wkroczą w dorosłe życie. 
     Heather w swoim życiu ma już wszystko zaplanowane, zawsze nosi przy sobie iPada oraz terminarz, który pomaga jej w sumiennym wypełnianiu tych planów. Dziewczyna już wie co będzie robić w życiu, po powrocie z podróży rozpocznie pracę w Bank of America w Nowym Jorku i tam skupi się na swojej karierze. Los sprawił jednak, że już na początku podróży dziewczyny poznają w pociągu czarującego Jacka z Vermontu. Między Heather a Jackiem od razu można wyczuć chemię, chłopak dołącza do przyjaciółek i wspólnie będą mieli okazję zobaczyć takie miasta jak: Amsterdam, Berlin, Kraków,Praga i Paryż. Ta podróż oraz poznanie lekkoducha, jakim jest Jack zmieni dokładnie zaplanowane życie dziewczyny. 

     Droga do ciebie napisana jest lekkim i przyjemnym językiem, choć momentami drażniły mnie rozmowy między głównymi bohaterami, ponieważ zwyczajnie wydawały mi się infantylne i mało wiarygodne, myślałam sobie wtedy "serio? przecież ludzie nie mówią sobie takich rzeczy". Pomysł na tę książkę był naprawdę świetny, zachwyciły mnie opisy miast, uwielbiam książki z podróżą w tle, jednak akcja w książce nie zmienia się jak w kalejdoskopie i nie pędzi przed siebie, a chyba tego oczekiwałam od tej powieści, miałam nadzieję, że nie będę mogła się oderwać, jednak okazała się przewidywalna. Mimo wszystko, polecam tę książkę, ponieważ opis podróży po Europie jest świetny (choć może troszkę powierzchowny :D). Książkę czyta się bardzo przyjmie, jestem przekonana, że większość osób po jej przeczytaniu będzie miała ochotę spakować walizkę i ruszyć przed siebie. Ja zazdrościłam bohaterom takiej spontaniczności i podróżowania "tu i teraz" bez zmartwień,  gdzie znajdą się jutro. 

       Muszę jeszcze wspomnieć o jednym ze zdań w książce, które mnie urzekło, pewnie dlatego, że w 100% odpowiada mojej opinii na ten temat. W czasach cyfryzacji i możliwości odnalezienia dosłownie wszystkiego w internecie, oraz coraz częstszemu porzucaniu papierowych książek na rzecz e-booków, autor słowami jednego z bohaterów wypowiedział cudowne zdanie: 

...książka to towarzysz. Możesz ją czytać w szczególnym miejscu, na przykład w pociągu do Amsterdamu, potem zabrać do domu i wstawić na półkę, a później po wielu latach przypomnieć sobie tamtą podróż z lat młodości... To jak spotkanie ze starym przyjacielem. Plik cyfrowy na to nie pozwala.

Wiem, że czytniki e-booków to spora wygoda zwłaszcza w podróży, jednak według mnie nic nie zastąpi prawdziwej książki. Dokładnie pamiętam książki, które miałam ze sobą podczas wspaniałych podróży i za każdym razem przywołują one wspomnienia cudownych miejsc i chwil, w których miałam okazję je czytać ❤



Książkę  miałam okazję przeczytać i zrecenzować dzięki uprzejmości 

Komentarze

Popularne posty